47. spotkanie Forum Kraków w Kielcach. Usługi społeczne
Tematem kolejnego spotkania Forum Kraków (4-5 kwietnia 2022) zorganizowanego wspólnie z Kielecko-Ostrowieckim Ośrodkiem Wsparcia Ekonomii Społecznej były usługi społeczne, w tym szczególnie działania polegające na „organizowaniu wspólnot lokalnych”. Poniższe wnioski to zarówno wynik dyskusji panelowych, które odbyły się pierwszego dnia z udziałem animatorów kultury z woj. świętokrzyskiego, pracowników ośrodków wsparcia ekonomii społecznej jak i wewnętrznej dyskusji Forum Kraków drugiego dnia. W panelach w roli ekspertów wzięli udział:
- Anna Górak – Kielecko-Ostrowiecki Ośrodek Wsparcia Ekonomii Społecznej
- Jacek Gralczyk – Kielecko-Ostrowiecki Ośrodek Wsparcia Ekonomii Społecznej (oraz wieloletni animator kultury)
- Tomasz Margula – Organizator Społeczności Lokalnej w CUS Starachowice (oraz wieloletni animator kultury)
- Piotr Ambroszczyk – Starosta Powiatu Starachowickiego
- Wioletta Grosicka – Dyrektor CUS w Starachowicach
- Katarzyna Kozińska – animatorka kultury
- Krzysztof Szczygieł – Dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Starachowicach (oraz wieloletni animator kultury)
- Marek Sztark – animator kultury związany z Wrocławskim Instytutem Kultury
- Paweł Kamiński – animator i menadżer, Dyrektor Ośrodka Postaw Twórczych we Wrocławiu
- Andrzej Smoliński – trener i doradca, ekspert w zakresie ekonomii społecznej
- Mariusz Wróbel – menadżer i animator kultury, trener i doradca w zakresie marketingu kulturalnego
Z sektora pomocy społecznej, z sektora ekonomii społecznej, z sektora pozarządowego, z sektora samorządowego ale też z sektora prywatnego wyszły bardzo ciekawe pomysły na zmiany. Instytucje i organizacje z tych obszarów łączą siły i tworzą wspólną strategię działań pomocowych, społecznych i rozwojowych. Dodatkowo zachodzą bardzo istotne zmiany w zakresie ram prawno-administracyjnych prowadzące do (1) połączenia dotychczasowych silosowych strategii działania i do (2) tzw. deinstytucjonalizacji w zakresie realizacji usług społecznych. W tym kontekście warto wskazać przyjętą ustawę o realizowaniu usług społecznych przez centrum usług społecznych, przygotowywaną ustawę o ekonomii społecznej i solidarnej oraz ustawę o zawodach pomocowych (nie ma jeszcze wstępnego projektu).
Pierwszy proces polega na zintegrowanym sieciowym podejściu do budowania lokalnych polityk rozwojowych i pomocowych, włączających wszystkich interesariuszy wzajemnie uzupełniających się w działaniu „pod jednym dachem” lokalnej wspólnoty samorządowej. Drugi proces polega na tworzeniu wspólnego, przenikającego się programu usług społecznych w oparciu o wspólne zasoby organizacji pozarządowych, instytucji kultury , instytucji pomocowych, placówek oświatowych, lokalnych przedsiębiorców. Różne sfery życia lokalnego się przenikają, a dotychczasowe działania publiczne były mocno od siebie oddzielone i nie było pomiędzy nimi synergii. Dodatkowo kluczem do tych zmian są działania włączające – opierające się o lokalne zasoby i podejście, w którym nie ma ludzi, środowisk, którym „trzeba pomóc”, są tylko ludzie i środowiska których zasoby trzeba „ujawnić” i użyć dla zmiany społecznej. Najlepiej aby te działania zlecać, zgodnie z zasadą subsydiarności” bezpośrednio do najniżej zakorzenionych instytucji i organizacji działających w środowisku lokalnym. Wedle tej idei będą działać centra usług społecznych, które w zamierzeniu mają być centrum koordynacji i sieciowania działań poprzez system zlecania usług społecznych. A usługa ta może polegać na czymkolwiek, co jest potrzebne i istotne dla zmiany społecznej – na bazie wyników diagnozy lokalnej. Aby usługi były adekwatne do potrzeb lokalnych.
Kultura, animacja kulturowo-społeczna odgrywają bardzo istotną rolę w tworzeniu szerokiego, synergicznego spektrum usług społecznych, stąd waga kultury dla zmiany społecznej. W jakimś sensie w tym szerokim sektorze dostarczania usług społecznych pojawiła nowa wizja kultury zaangażowanej społecznie na rzecz wsparcia osób o szczególnych potrzebach, na rzecz rozwoju wspólnot lokalnych. Taka kultura w myśleniu usługowym nie polega na zapewnianiu kultury dla coraz bardziej kulturalnej publiczności ale na „animowaniu kulturą”, tworzeniu nowych relacji społecznych, integracji społecznej.
W tym kontekście pojawiają się dwa powiązane ze sobą wyzwania. Dla obszaru kultury to wyzwanie włączenia się w ten nurt działań – znalezienie sensownej odpowiedzi na tę zmianę w obszarze „organizowania wspólnoty lokalnej” w części związanej z kulturą (niestety wiele domów kultury widzi w tym obszarze bardziej zagrożenie niż szansę). Dla sektora usług społecznych to wyzwanie związane z integracją kultury w ich wachlarzu działań prospołecznych aby kontraktować, potrzebne, jakościowe dobre działania kulturalne dla „klientów” usług społecznych. Stąd pytanie, jaką „kulturę” proponują lokalne instytucje i organizacje kultury.
Jak wiemy z różnych raportów o kulturze w Polsce , mamy poważny kłopot z kulturą włączającą i projektowaniem kultury dostępnej. W logice kultury instytucjonalnej posługujemy się często koncepcjami kultury, do której trzeba być odpowiednio „oprzyrządowanym” kompetencyjnie (krąg kulturalnych animatorów sprowadza do instytucji szerszy krąg kulturalnych i przygotowanych do odbioru kultury osób). W obszarze kultury instytucjonalnej panuje obecnie polityka odpłatności za ofertę, w wielu przypadkach są to dość duże koszty tworzące barierę dostępu dla części społeczności. W obszarze kultury nie ma systemowego planu rozwoju kwalifikacji pracowników kultury w obszarze usług społecznych związanych z umiejętnościami pracy z osobami o szczególnych potrzebach. Dlatego w obszarze usług społecznych jest już obecnie bardzo wiele działań kulturalnych i niezależnych realizatorów działań animacyjnych, zorganizowanych bez oglądania się na tzw. instytucyjną kulturę samorządową. Po prostu animatorzy z wielu instytucji samorządowych nie potrafią zaproponować trafnych działań dla osób o specjalnych potrzebach lub na rzecz rozwoju społeczności lokalnych, nie mają takiego zakresu obowiązków, nie chcą brać sobie na głowę „kłopotów” wynikających z działań z osobami o szczególnych potrzebach, nie mają doświadczeń w prowadzeniu i zaprojektowaniu działań pomocowych czy prorozwojowych. To istotna bariera dla włączenia domów kultury i centrów kultury w budowanie lokalnego programu usług społecznych. Na pewno potrzebne jest funkcjonowanie regionalnych forów na rzecz usług społecznych w obszarze kultury, aby zbliżać stanowiska i usuwać miny związane z nieporozumieniami dotyczącymi wdrażania nowej formy kontraktacji usług społecznych.
Czy domy i centra kultury – jako instytucje kultury – są przygotowane do takiej zmiany i włączenia się w system dostarczania usług społecznych? W tym względzie warto wskazać na zapewnioną prawnie autonomię instytucji kultury wobec organizatorów związaną z ujmowaniem kultury jako dobra podlegającego szczególnej ochronie. Kultura od państwa i samorządów w myśl ustawy o organizowaniu kultury otrzymuje dużą autonomię i mecenat pod postacią jej publicznego finansowania. Obecnie i realnie ta autonomia jest mocno iluzoryczna na poziomie działania lokalnych instytucji kultury, zazwyczaj organizatorom instytucji kultury na niej nie zależy, ponieważ wolą oni zależnych menadżerów tak, aby można było im wydawać polecenia. Z przyczyny takiej właśnie polityki system kultury publicznej petryfikuje się pomiędzy celem profesjonalizacji zarządzania kulturą a podporządkowaniem się bieżącym marketingowym działaniom samorządu i państwa. W tym sensie kultura traci swoją strategiczną misję odpowiadania na wyzwania społeczne, ponieważ działa na boku przemian związanych z tym tematem. Instytucje kultury poniekąd stały się mniej lub bardziej profesjonalnymi agencjami ds. kultury zamiast być „pulsującym” przedstawicielstwem lokalnej wspólnoty samorządowej.
Dlatego kluczowe pytanie brzmi obecnie, jak w taką kulturę „wpisać” cel rezyliencji i elastyczność, która jest aktualną potrzebą w budowaniu dobrego modelu dostarczania usług społecznych w obszarze kultury. Być może trzeba domy kultury wyjąć spod domeny ustawy o kulturze i zrobić z nich faktyczne centra społecznościowe na bazie innych bardziej dopasowanych form organizacyjnych – np. spółki non profit, spółdzielni czy fundacji publicznej. W tym sensie warto w dyskusji zmierzyć na szali rozwiązania rozpięte pomiędzy obecnymi instytucjami kultury jako autonomicznym chronionym dobrem kultury objętym mecenatem publicznym a „rynkowymi” instytucjami zapewniającymi oczekiwane lokalnie usługi społeczne, które w części kontraktowane są przez samorządy. W ten sposób można odjąć domom kultury ich roli azylu dla „niezależnej” kultury a przydać większej roli na rzecz społeczności i osób o szczególnych potrzebach.
Czy należy i można obecne domy kultury/ instytucje artystyczne przełożyć na instytucje usługowe i społecznościowe? Z pewnością takie rozwiązanie będzie wpisywało się w nurt deinstytucjonalizacji lokalnego systemu instytucji na rzecz bardziej elastycznego systemu dostarczania usług społecznych przez sieć niezależnych konkurujących programem podmiotów kontraktowanych w oparciu o potrzeby i oczekiwania lokalne. W tym modelu zaszyte jest również pewnego typu urynkowienie usług społecznych, w tym i kultury poprzez rozwój systemu próbującego pogodzić wartości społeczne i ekonomizację społeczną (to potrzeby społeczne dyktują programy kulturowe).
W podsumowaniu uczestnicy dyskusji wskazali na potrzebę elastyczności i gotowości do wprowadzania zmian w systemie domów i centrów kultury. Nie można petryfikować obecnej sytuacji i dążyć tylko do obrony zastanych pozycji. Nie wolno pozwolić na funkcjonowanie instytucji, które przestają odpowiadać na istotne potrzeby wspólnot samorządowych – mieszkańców. Oczywiście trudnym pytaniem pozostaje kwestia tego, jak uzgodnić taki kluczowy interes nie bazie wielu konkurujących modeli funkcjonowania kultury, które mają swoje złe i dobre strony. Dalsza modernizacja domów i centrów kultury może odbywać się w oparciu o następujące parametry:
- Nie ma dobrego domu kultury bez diagnozy lokalnej i sieciowania lokalnych podmiotów kultury
- Istnieje potrzeba wyboru modelu działania: czy dominuje funkcja centrum społecznościowego (system usług społecznych) czy instytucji artystycznej (autoteliczne dobra kulturowe)
- Istnieje potrzeba (wymóg) posiadania w zespole odpowiedniej liczby pracowników z kierunkowym wykształceniem związanym z wybranym modelem działania
- Istnieje potrzeba wyboru modelu zarządzania: albo instytucja kultury albo podmiot ekonomii społecznej; albo instytucja liderska albo instytucja pracownicza
To może być krótki i przydatny zestaw reguł pomocnych w określeniu, czy dany dom/centrum kultury widzi się po stronie usług społecznych i działań społecznościowych czy po stronie działań artystycznych, edukacji artystycznej, twórczości artystycznej. Żeby wybrać swoją rolę z perspektywy rozwoju usług społecznych. Żeby ewentualnie mądrze połączyć te dwie powiązane ze sobą funkcje.
Dodatkowym wątkiem który pojawił się w rozmowach były wyzwania związane z konieczną reakcją środowiska animatorów kultury na gości z Ukrainy w związku z napaścią Rosji na ten kraj. Pomysły i praktyczne wnioski z tej dyskusji będą przedmiotem działań roboczych członków Forum Kraków. Szczególne podziękowania za pomoc w organizacji spotkania, jego sprawne przeprowadzenie oraz umożliwienie poznania ważnych i ciekawych inicjatyw kulturalnych kierujemy do:
- Prezydenta Kielc
- Dyrekcji i Pracowników Wzgórza Zamkowego i Instytutu Dizajnu w Kielcach
- Dyrekcji i Pracowników Muzeum Zabawek i Zabawy w Kielcach
- oraz do naszych bezpośrednich partnerów z Kielecko-Ostrowieckiego Ośrodka Wsparcia Ekonomii Społecznej.
Dziękujemy i do rychłego zobaczenia!