Piotr Knaś

Forum Kraków. Wartość pracy animatorów kultury. Część 2

W dniach 1–2 czerwca 2015 roku w siedzibie Małopolskiego Instytutu Kultury odbyło się XXII spotkanie Forum Kraków. Uczestnicy kontynuowali temat z poprzedniego zebrania, dotyczący wartości pracy animatorów kultury. Na pierwszym spotkaniu analizowano rolę społeczną, „język branżowy” oraz metody komunikacji animatorów kultury. Na obecnym spotkaniu członkowie i sympatycy Forum Kraków zajęli się wypracowaniem narzędzi do określania rezultatów działań animacyjnych, użytecznych w rzecznictwie skierowanym do grantodawców, decydentów i społeczności lokalnych. Czy animację można opisać jako działalność przynoszącą konkretne skutki, w języku przystępnym dla nieanimatorów?

Spotkanie poprowadzili Jan Strycharz, słuchacz studiów doktoranckich, członek zarządu i dyrektor programowy Fundacji Warsztat Innowacji Społecznych oraz Wojciech Kowalik, słuchacz studiów doktoranckich i pracownik naukowo-dydaktyczny Akademii Górniczo-Hutniczej.

Punktem wyjścia do rozmowy były ustalenia poprzedniego spotkania Forum Kraków. Jeśli animatorzy posługują się językiem i koncepcjami swojej pracy nieprzystającymi do tych będących w użyciu przez grantodawców, decydentów i społeczności lokalne, to pozbawiają się szansy pozyskania ich jako partnerów lub, co gorsza, tworzy się przepaść niezrozumienia pomiędzy animatorami, a trzema grupami interesariuszy animacji. Animacja i edukacja tracą wtedy nie tylko źródła finansowania, ale również legitymizację społeczną.

Jednym z kluczowych problemów, jaki pojawił się w toku tej autorefleksji był brak narzędzi do wykazania, że animacja kultury wzmacnia i rozwija oczekiwane „właściwości” lokalne: jakość i warunki życia, kapitał społeczny, kompetencje społeczne i kulturowe, warunki dla rozwoju gospodarki. W tym miejscu dyskusja podzieliła uczestników. Dla części osób problemem było już samo uczestnictwo w tym „neoliberalnym, rynkowym, produktowym, strategizującym” dyskursie i chęć na wpisanie się w system (granty, strategie, programy, interwencje publiczne, rezultaty twarde i miękkie, ewaluacja, rozwój lokalny). Dla innych osób ważniejsze okazało się „uczestnictwo w procesach zmiany”, niż dumne samowypisanie się z systemu i bycie „antysystemowcem”, wolnym ptakiem na zielonych łąkach animacji.

Janek Strycharz (ekonomista) i Wojtek Kowalik (socjolog) dość prowokacyjnie przystąpili to rozmowy, wskazując, że ze strony ekonomicznej wszystkie działania opierają się na triadzie produkcja, dystrybucja, konsumpcja, a ze strony socjologicznej, wszystkie oceny i diagnozy rezultatów opierają się o mierniki i wskaźniki, czyli liczby odzwierciedlające cechy jakiś działań. Mówili to w kontekście faktu, że język ekonomiczny oraz język socjologiczny stały się uniwersalnymi kodami porozumiewania przy projektowaniu wszelkich działań (publicznych). Kluczem jest produktywność i maksymalizacja wartości dodanej, a wszystko to w ramach odpowiednich strategii rozwojowych i marketingowych. Animatorzy zgrzytali zębami…

W kolejnej fazie rozmowy zespół Forum Kraków poszukiwał pozytywnych rozwiązań. Punktem wyjścia była konstatacja, że animacja kultury to proces wytwarzania wartości, a problemem jest to, że jak coś się dzieje w kulturze, to jest to „rozmyte, procesualne, nierzeczowe”. Każda inwestycja wiąże się z jej zwrotem, wytworzeniem wartości dodanej, a czy z kultury poza jeszcze większą kulturą coś wynika? Nie wiadomo zatem, jak językiem ekonomiczno-socjologicznym komunikować o tak wyprodukowanych wartościach. Po co wytwarzać coś, na co nie ma szerokiego zapotrzebowania? Dlaczego niekulturalni mają się zrzucać na kulturalnych? Z jednej strony, zatem, jest to problem legitymizacji działań kulturalnych wśród decydentów (czy taka interwencja/działalność się opłaca?), z drugiej: to problem legitymizacji działań kulturalnych wśród społeczności (kulturę i gusta każdy ma własne, po co wspomagać darmozjadów i pięknoduchów?). Rozwiązaniem, które można zastosować jest koncepcja wartości kultury Johna Holdena. Można z niej wyprowadzić rozwiązania i narzędzia pomocne w rzecznictwie na rzecz edukacji i animacji kultury, jak również robić to w zgodzie ze swoimi przekonaniami – ta teoria wskazuje, że kultury nie warto traktować wyłącznie instrumentalnie/produktowo lub jako ideologicznej aktywności wspólnotowej. Mając rozwiązania i narzędzia łączące „potrzeby” obu stron animatorzy kultury mogę nawiązać dialog z decydentami, ekspertami i politykami. Aby podjąć decyzję trzeba mieć wiedzę (racjonalizacja) i wolę (przekonanie). To wymaga prowadzenia dialogu i ustanawiania, choćby chwilowych, konsensusów. Trzeba zatem dane wywołać, opisać komunikatywnym językiem i podać „na tacy”. Decydenci i społeczność zadadzą pytania, w co inwestować, jakie wartości mają być wytworzone? Animatorzy muszą na nie odpowiedzieć, raczej nie mogą dumnie wskazać, że kultura jest ważna sama przez się. Dodatkowo, uczestnicy spotkania zwrócili uwagę na to, że lokalnie kulturę traktuje się często instrumentalnie nie tylko z pozycji zysku i ekonomii, ale o wiele częściej z pozycji zależności ideologicznych lub relacji interpersonalnych. Na takie dictum prowadzący nie mieli sensownych rozwiązań…

Ostatnią częścią spotkania były warsztaty i poszukiwanie rozwiązań dla animacji w kontekście teorii wartości kultury – rozwiązań użytecznych dla narzędzia oceny rezultatów działań animacyjnych. Prace te muszą być jednak dalej kontynuowane.

Drugiego dnia Forum Kraków Zrzeszenie Forum Kraków udzieliło absolutorium ustępującemu zarządowi i wybrało nowy zarząd w składzie: Jacek Gralczyk, Anna Michalak-Pawłowska, Joanna Orlik, Paweł Gogołek, Marek Sztark. Spotkanie moderowała Joanna Orlik, dyrektor Małopolskiego Instytutu Kultury.

W spotkaniu wzięli udział: Anna Michalak-Pawłowska, Ola Stańczuk, Paweł Gogołek, Alina Witkowska, Tomasz Ignalski, Mariusz Wróbel, Agata Lisowicz-Wala, Maciej Zygmunt, Małgorzata Mazur, Beata Gaździcka, Arek Gruszczyński, Beata Waśko, Zofia Bisiak, Piotr Wyrobiec, Jacek Gralczyk, Małgorzata Jezutek, Monika Nęcka, Anna Wiszniewska, Anna Dobrowolska-Cylwik, Ola Zając, Piotr Knaś.

Galeria zdjęć ze spotkania>>